wtorek, 17 listopada 2015

Tadeusz Różewicz - Matka odchodzi

Tytuł: Matka odchodzi
Autor: Tadeusz Różewicz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Miejsce i rok wydania: Wrocław 1999
Liczba stron: 134

Autorem tomiku poetyckiego pt. Matka odchodzi  jest Tadeusz Różewicz, jeden z największych polskich poetów XX wieku, dramaturg i prozaik. Był kandydatem do Nagrody Nobla, jednak nagrodę w tamtym czasie otrzymał Czesław Miłosz. W 2000 roku Matka odchodzi została nagrodzona Nagrodą Literacką Nike.

Książka ta jest szkicem wspomnieniowym, ukazującym relację matki i syna. Oprócz przemyśleń Różewicza, zostały tutaj przedstawione wiersze poświęcone matce – Stefanii (są to wiersze sprzed około 30 lat). Oprócz samego poety, w książce znajdziemy też wypowiedzi: matki (Wieś mojego dzieciństwa, Rok 1921, 9 października) oraz obydwu braci – Janusza (Droga ze szkoły do domu. Fragment listu) i Stanisława (W kalejdoskopie). Oprócz zapisków rodzinnych w skład zbioru wchodzą także fotografie rodzinne.

„No tak! Syn mieszkał w Krakowie… młody „obiecujący” poeta… i ten poeta który tyle wierszy napisał dla matki i tyle wierszy dla wszystkich matek… nie przywiózł Mamy do Krakowa w roku 1947 ani w 1949… Nigdy mi nie przypomniała, nie zrobiła wyrzutów[1].”

Z fragmentów Stefanii Różewicz dowiadujemy się jak wyglądało życie na wsi na początku XX wieku oraz jak świętowano w dawnej, „nieistniejącej” Polsce. Dzieli się także spostrzeżeniami na temat mentalności ludzi z początku stulecia. Zapiski Janusza i Stanisława przenoszą nas do ich lat młodzieńczych, do istotnych dla nich wspomnień z dzieciństwa.

Fragmenty autorstwa Tadeusza Różewicza przenoszą nas w głąb cierpienia jakie odczuwał autor podczas choroby i śmierci matki. Czytając, zdajemy sobie sprawę jak utrata bliskiej osoby może zmienić naszą egzystencję, jak to brutalnie zostaje nam odebrana cała radość życia. W większości zapisków głównym punktem odniesienia jest dla Różewicza matka, która była dla niego podporą i osobą wnoszącą najwięcej ciepła i miłości.

W całej książce często wspomina się o ojcu Tadeusza, jednak jest on tylko nikłym wspomnieniem w porównaniu ze swoją żoną. Znajduje się jakby na drugim planie, odległy, nierzeczywisty. Jest przedstawiony jako osoba chłodna w porównaniu ze Stefanią Różewicz, która wnosiła ciepło do domowego ogniska.

 „Widzę, jak się ona męczy i powinienem jej życzyć śmierci. A tak pragnę, by jeszcze żyła, żebym mógł wyżebrać chociaż pół roku jeszcze; żebym mógł na nią czasem popatrzeć. Czy to jest egoizm – nie, przecież można tak kochać… niech się męczy strasznie, ale niech oddycha, niech ma otwarte oczy, niech patrzy, niech mówi – jeszcze trochę ciepła w tym biednym, pokrajanym, zmaltretowanym ludzkim ciele[2].”

Matka odchodzi to jedna z tych książek, które na dłuższy czas zostają nam w pamięci. Tadeusz Różewicz to nie tylko wielki poeta, ale także człowiek pełen sprzeczności, który w tej krótkiej książce zawarł ogrom cierpienia towarzyszący mu przez tyle lat.



[1] T. Różewicz, Matka odchodzi, Wrocław 1999, s. 8.
[2] Ibidem, s. 93.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...