czwartek, 31 grudnia 2015

Książkowe podsumowanie 2015 roku

Przygotowałyśmy dla Was krótkie podsumowanie tego, co przeczytałyśmy w 2015 roku, parę słów o książkach, które nam się podobały - bardziej lub mniej. Oraz o postanowieniach książkowych na nadchodzący rok. Miłej lektury!

Franka

W 2015 roku udało mi się przeczytać 18 książek:

1. Jane Austen "Duma i uprzedzenie"
2. John Green "Gwiazd naszych wina"
3. Regina Brett "Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym"
4. Éric-Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
5. Éric-Emmanuel Schmitt "Marzycielka z Ostendy"
6. Éric-Emmanuel Schmitt "Oskar i Pani Róża"
7. Éric-Emmanuel Schmitt "Sekta egoistów" 
8. Dorota Terakowska "Poczwarka"
9. Adam Cyra "Rotmistrz Pilecki. Ochotnik do Auschwitz"
10. E.L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya"
11. E.L. James "Ciemniejsza strona Greya"
12. E.L. James "Nowe oblicze Greya"
13. E.L. James "Grey"
14. Małgorzata Kalicińska "Dom nad rozlewiskiem"
15. Joanna Wieliczka-Szarkowa "Wołyń we krwi 1943"
16. Gabriel Marquez "Sto lat samotności"
17. Maciej Pisuk "Paktofonika. Przewodnik krytyki politycznej"
18. Addison Corban "Wędrówka przez słońce"

Książka, która mnie oczarowała

Zdecydowanie książką, która skradła moje serce jest "Duma i uprzedzenia" Jane Austen. Mimo, że czytałam ją jakiś czas temu to ta historia w dalszym ciągu siedzi mi w głowie.


Książka, która mnie zawiodła

Z wielkim żalem muszę przyznać, że bardzo rozczarowała mnie "Sekta egoistów" Éric’a-Emmanuela Schmitta. Mimo tego zawodu i tak jestem ZAKOCHANA w jego twórczości!


Jestem bardzo dumna z ilości przeczytanych przeze mnie książek. Wiem, że może nie jest to wynik spektakularny, ale właśnie po to założyłyśmy tego bloga, żeby móc się rozwijać. No i dzięki temu podsumowaniu mam motywację do tego, aby poprawić  ten wynik w przyszłym roku. Myślę, że będzie to dla mnie czysta przyjemność!!

A oto kilka z książek, które mam zamiar przeczytać w 2016:

1. Emily Brontë "Wichrowe Wzgórza"
2. Ken Kesey "Lot nad kukułczym gniazdem"
3. Aleksander Dumas "Dama kameliowa"
4. Jane Austen "Rozważna i romantyczna"
5. Helena Mniszkówna "Trędowata"

A jaka będzie reszta - przekonajcie się SAMI!

Paulina

W 2015 roku udało mi się przeczytać 22 książki:

1. Markus Zusak „Złodziejka książek”
2. Marcin Świetlicki „37 wierszy o wódce i papierosach”
3. Éric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
4. Ray Bradbury „451° Fahrenheita”
5. Stanisław Ignacy Witkiewicz „W małym dworku”
6. Sebastian Haffner „Winston Churchill”
7. Jacques Le Goof „Sakiewka i życie: Gospodarka i religia w średniowieczu”
8. Jacques Le Goof „Inteligencja w wiekach średnich”
9. Else Roesdalh „Historia Wikingów”
10. Douglas Thompson „Clint Eastwood. Człowiek wart miliard dolarów”
11. Camilla Läckberg „Księżniczka z lodu”
12. Camilla Läckberg „Kaznodzieja”
13. Camilla Läckberg „Kamieniarz”
14. Camilla Läckberg „Ofiara losu”
15. Camilla Läckberg „Niemiecki bękart”
16. Agatha Christie „Morderstwo w Orient Expressie”
17. Aldous Huxley „Nowy wspaniały świat”
18. Zofia Nałkowska „Medaliony”
19. Tadeusz Różewicz „Matka odchodzi”
20. Robert Louis Stevenson „Doktor Jekyll i pan Hyde”
21. C.S. Lewis “Listy starego diabła do młodego”
22. Pieśń nad Pieśniami

Książka, która mnie oczarowała

Ciężko mi było wybrać jedną, dlatego to miejsce przypadnie dwóm wyjątkowym pozycjom - „Złodziejce książek” oraz „Listom starego diabła do młodego”. Właśnie dla takich książek warto czytać.



Książka, która mnie zawiodła

Niemały zawód sprawiła mi książka „451° Fahrenheita” - pokładałam w niej spore nadzieje, ale niestety tylko na tym się skończyło. Historia miałka, mało wyrazista, czasami wręcz nudna.


Książka, która była dla mnie miłym zaskoczeniem

Nie zastanawiając się długo, wybieram „W małym dworku” - przeczytałam ze względu na Przyjaciółkę i jestem jej bardzo wdzięczna za tę książkę. Po „Szewcach” byłam zniechęcona do Witkacego, ale teraz zyskał u mnie drugie życie.



Oprócz tego:
1) Udało mi się rozpocząć serię kryminalną Camilli Läckberg - uwierzcie mi, że nie ma nic wspanialszego niż możliwość powrotu do dobrze już znanych bohaterów
2) Sięgnęłam do polskich dzieł, co mnie niezmiernie cieszy, bo od dłuższego czasu próbuję się przekonać do polskiej literatury
3) Powoli zaczynam zwracać większą uwagę na jakość, a nie ilość książek. Wiem, co mnie interesuje i tylko do takich książek chcę sięgać

W roku 2016 chciałabym sięgnąć do książek, które od dłuższego czasu zaprzątają moją głowę. Wybrałam 12 pozycji - jest to świadoma decyzja, ponieważ większość z nich to potężne dzieła, dlatego to głównie na nich chciałabym się skupić w nowym roku. Każdą z przeczytanych pozycji postaram się zrecenzować i zachęcić Was do przeczytania.

1. Umberto Eco „Imię róży”
2. Fiodor Dostojewski „Idiota”
3. John Milton „Raj utracony”
4. Johann Wolfgang von Goethe „Faust”
5. Gabriel García Márquez „Sto lat samotności”
6. Donna Tartt „Szczygieł”
7. Carlos Ruiz Zafón „Cień wiatru”
8. Jack Kerouac „W drodze”
9. Charlotte Brontë „Dziwne losy Jane Eyre”
10. William Shakespeare „Król Lear”
11. Gustaw Herling-Grudziński „Inny świat”
12. Vladimir Nabokov „Lolita”

A Wy jakie książki przeczytaliście w 2015 roku? Czy macie jakieś książkowe postanowienia na ten nowy rok? Jeżeli macie ochotę, to podzielcie się tym w komentarzu!

wtorek, 29 grudnia 2015

C.S. Lewis - Listy starego diabła do młodego

Tytuł: Listy starego diabła do młodego
Autor: Clive Staples Lewis
Wydawnictwo: Media Rodzina
Miejsce i rok wydania: Poznań 2012
Liczba stron: 255

„Z chwilą gdy się naprawdę nauczą kochać swych bliźnich jak siebie samych, wolno im będzie kochać siebie jak swych bliźnich. Albowiem nie możemy nigdy zapominać o tym, co jest najbardziej odpychającym i niewytłumaczalnym rysem Nieprzyjaciela; On rzeczywiście kocha te stworzone przez siebie bezwłose dwunożne istoty i to, co odejmuje jedną ręką, zawsze oddaje im drugą[1].”

C.S. Lewis, a właściwie Clive Staples "Jack" Lewis to brytyjski pisarz, naukowiec. Najbardziej znany jest z cyklu powieściowego pt. Opowieści z Narnii (1950-1956)[2]. Oprócz tego zasłynął ze swoich opracowań dotyczących literatury średniowiecznej oraz prac z zakresu apologetyki chrześcijańskiej. Autor Listów był jednym z najbliższych przyjaciół J.R.R. Tolkiena (Hobbit, Władca Pierścieni). Wspólnie z nim i z grupką przyjaciół z kręgu akademickiego utworzyli społeczność literacką, noszącą nazwę Inklingowie[3]. Potwierdzeniem zażyłości obydwu autorów może być dedykacja, którą zawarł w swojej książce Lewis - „Dla J.R.R. Tolkiena”.

Listy starego diabła do młodego to utwór z gatunku fikcji chrześcijańskiej, po raz pierwszy opublikowana w 1942 roku. Akcja książki toczy się podczas II wojny światowej (jednak nie jest to determinujący czynnik i nie ma bezpośredniego wpływu na fabułę książki). Treść książki stanowią listy starego diabła (Krętacz) do jego siostrzeńca (Piołun), w których przekazuje on rady dotyczące sposobów na doprowadzenie człowieka („Pacjent”) do potępienia i skazanie go na wieczne męki w Piekle.

Książka podzielona jest na cztery części: 1) Przedmowa, 2) Listy starego diabła do młodego - jest ich 31, adresatem wszystkich listów jest Piołun, a nadawcą (z wyjątkiem jednego) - Krętacz, 3) Toast - część ta jest swoistym podsumowaniem działalności Piekła, mówca porusza kwestię strat i zysków w Otchłani oraz jakie powinno się powziąć kierunki rozwoju (brzmi absurdalnie, ale tak to właśnie wygląda), 4) Postscriptum - dodatkowa nota od autora, napisana po 28 latach od wydania książki; Lewis udziela nam tutaj odpowiedzi na jedno zasadnicze pytanie - Czy ja wierzę w diabły?

„Dobro jednej osoby ma być dobrem drugiej. Tę niemożliwość nazywa On miłością, i to samo monotonne panaceum można wyśledzić we wszystkich Jego poczynaniach, a nawet we wszystkim, czym jest - lub ma pretensję być[4].”

Przez wszystkie stronice autor zaskakuje (może nie tyle zaskakuje, co zadziwia) wnikliwością z jaką potrafi ocenić człowieka XX wieku. Z ogromną skrupulatnością wymienia wszystkie jego przywary, słabości i nawyki, które oddalają go od Boga (w tej książce nie spotkamy się z ta nazwą - chrześcijański Bóg nazywany jest tutaj Nieprzyjacielem). Z książki płynie uniwersalne przesłanie - sami jesteśmy odpowiedzialni za swój własny los, nieważne czy żyjemy teraz, w czasach tyranii ateńskiej czy Rewolucji Francuskiej.

Jeszcze ciekawostka dla zainteresowanych - podczas toastu (str. 235), Krętacz nawiązuje do historii, kiedy to jeden z greckich dyktatorów wysłał swojego posła do innego dyktatora, by prosić go o radę w sprawie zasad rządzenia. Jeżeli chcecie się dowiedzieć trochę więcej na ten temat to odsyłam Was do książki Ryszarda Kapuścińskiego pt. Podróże z Herodotem. Zajrzyjcie do pierwszego eseju zatytułowanego „Przekroczyć granicę”.



[1] C.S. Lewis, Listy starego diabła do młodego, Poznań 2012, str. 95.
[2] Opowieści z Narnii to cykl siedmiu powieści fantasy napisanych przez C.S. Lewisa. Seria książek opowiada o przygodach dzieci, które trafiają do świata, gdzie zwierzęta mówią, magia jest powszechna, a nad wszystkim pieczę sprawuje lew o imieniu Aslan, który jest opiekunem i władcą krainy.
[3] Inklingowie - nieformalna grupa oksfordzkich intelektualistów spotykających się w pubach w latach 30. i 40. XX wieku. Sławę grupie zapewnili John Ronald Reuel Tolkien, Clive Staples Lewis i Charles Williams.
[4] C.S. Lewis, op. cit., Poznań 2012, str. 120.

środa, 23 grudnia 2015

"...Bóg jeszcze z Tobą nie skończył", czyli Regina Brett i jej "Jesteś cudem"


Recenzja książki Reginy Brett "Jesteś cudem" lepiej w czasie wypaść nie mogła. Z racji tego, że zbliżają się Święta, a zaraz po nich Nowy Rok, czyli czas kiedy większość z nas planuje zmiany. Dla jednych będą to zmiany diametralne, dla innych tylko pielęgnacyjne. Myślę, że bez względu na to jakie będą Twoje zmiany - "Jesteś cudem" jest właśnie dla Ciebie. Książka ta składa się z 50 rozdziałów - lekcji, każda z nich opowiada historię "zwykłego" człowieka, który sprawia, że dzięki niemu świat jest piękniejszy. Ty też możesz być takim człowiekiem, wystarczy, że "zaczniesz tam, gdzie jesteś".

"Zacznij tam, gdzie jesteś", tak zatytułowana jest pierwsza z lekcji i jak dla mnie sam tytuł daje mocnego kopa! Bo tak naprawdę kiedy zacząć jak nie teraz? Jak nie tu, gdzie właśnie jestem? Równie spektakularna, jest sama historia, ukryta pod tym niezwykłym tytułem. Sprzedawca i pracownik stacji benzynowej, to właśnie bohaterowie tejże opowieści, którzy swoją postawą pokazali, że mimo iż ich zawód nie jest uważany za chwalebny, to ich postawa jak najbardziej była. Po przeczytaniu tej lekcji, w głowie rozbrzmiewał mi jej pewien fragment: "...nikt nie jest zbyt mały, żeby wpłynąć na rzeczywistość.".

Nie mam zamiaru przedstawiać Ci wszystkich lekcji, zostawiam tą przyjemność poznania każdej z nich właśnie Tobie! Ale zapewniam, że pozostałe są równie spektakularne, a najbardziej podoba mi się ostatnia z nich: "Jeśli się dziś obudziłeś, to Bóg jeszcze z Tobą nie skończył.". Niech to będzie przesłanie dla nas na najbliższe dni. Dziękuj za ten czas, bądź szczęśliwy, żyj godnie i pamiętaj, że to właśnie Ty "jesteś cudem". Każdy z nas nim jest, każdy z nas jest diamentem, który trzeba oszlifować, a szlifować możemy tylko i wyłącznie my sami. Jestem pewna, że książka Reginy Brett bardzo pomoże nam w tym procesie.

Jeszcze mój ulubiony cytat:
"Jeśli myślisz, że jesteś za mały, żeby mieć wpływ na świat, to nigdy nie znalazłeś się w namiocie z komarem."

Z poważaniem,
Franka

PS Sam kolor tej książki sprawia, że życie jest piękniejsze!

wtorek, 15 grudnia 2015

Stanisław Ignacy Witkiewicz - Nowe wyzwolenie


Tytuł: Nowe wyzwolenie
Autor: Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Wydawnictwo: Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Miejsce i rok wydania: Wrocław 1983
Rok pierwszego wydania: 1920
Liczba stron: 39

Nim rozpocznę recenzję samego dramatu, postaram się w kilku zdaniach przedstawić Wam sylwetkę jego autora. Myślę, iż jest to postać warta szczególnej uwagi. Dodatkowo w tym roku obchodzimy 130 rocznicę jego urodzin oraz 100 rocznicę śmierci jego ojca, twórcy stylu zakopiańskiego, Stanisława Witkiewicza.

Witkacy (zlepek cząstki nazwiska „Witk-” z fragmentem drugiego imienia „-acy”) urodził się w 1885 roku w Warszawie, zmarł w 1939 roku w Jeziorach. Znany jest głównie jako autor teorii Czystej Formy, która zakładała pewnego rodzaju odrealnienie, zestawiała barwy, dźwięki, słowa, działania. Witkacy starał się stosować Czystą Formę na wszystkich płaszczyznach sztuki, którą tworzył. Poza dramatami pisywał również powieści, malował obrazy i portrety, zajmował się fotografią i filozofią oraz samą teorią sztuki. Prowadził życie ciekawe i jak na owe czasy ekscentryczne. Był powszechnie rozpoznawalny, jego firma portretowa cieszyła się powszechną popularnością. Przyjaźnił się z wieloma ważnymi postaciami 20-lecia międzywojennego: Gombrowiczem, Szymanowskim czy Malinowskim.
Witkacy, Autoportret, circa 1914

Szczerze zachęcam Was do głębszego zapoznania się z jego twórczością, bo nawet jeśli jej nie pokochacie „od pierwszego wejrzenia”, to z pewnością coś z Witkacego zostanie w waszej głowie. Po prostu trudno przejść koło niego obojętnie.

Z tej bogatej twórczości postanowiłam wybrać pierwszy przeze mnie przeczytany i zarazem mój ulubiony dramat: Nowe wyzwolenie. Powstał w 1920 roku, dedykowany był Karolowi Szymanowskiemu (którego, swoją drogą, też bardzo lubię), tytuł to aluzja do sztuki Stanisława Wyspiańskiego pt. Wyzwolenie.

Dramat może wydawać się trudny w zrozumieniu. Pokutujący prawdopodobnie za zbrodnie z Shakespeare'a Król Ryszard III przykuty jest do filaru, pilnują go zamaskowani mordercy, 40-letnia Tatiana robi robótkę, towarzyszy jej 17-letnia Zabawnisia. Następnie poznajemy artystę Florestena Wężymorda i jego matkę. Bohaterowie prowadzą ze sobą nie do końca zrozumiałe dla odbiorcy rozmowy, tylko na podstawie strzępkowych faktów możemy domyślać się, co tak naprawdę jest ich treścią. Jednak wszystkie postacie zdają się rozumieć te niejasne dwuznaczności. Chociaż nie do końca wszyscy. Jedna Zabawnisia nie wie, co tak naprawdę się dzieje. Jest jakby zdziwiona większością sytuacji, zadaje wiele pytań, chcąc zrozumieć, co ma wokół niej miejsce. Co to znaczy, że „zegar sam się nakręca”, co ma na myśli Floresten mówiąc „na ile mogę – jestem wszystkim”, albo dlaczego „kompleks to ohydne słowo”. Czytelnik jest zagubiony równie bardzo jak sama bohaterka i chcąc nie chcąc na początku to właśnie z nią się utożsamia.

Jednak o czym właściwie jest całe przedstawienie, do czego mają nas doprowadzić dyskusje pomiędzy postaciami? Sięgając po dramat po raz pierwszy byłam pewna, iż jest on o wchodzeniu w dorosłość, o staniu w pewnym przedsionku, na początku drogi, gdy jeszcze tak do końca nie wiemy, co przed nami, ale nie możemy się już cofnąć. Jednak za każdym razem, gdy sięgam po to dzieło skupiam się na innej osobie, sytuacji, zdaniach, tym samym dochodząc do innych, nowych wniosków. I do tego też Was zachęcam, do wyciągnięcia z tej sztuki wszystkiego, co ma akurat dla Was przygotowane.

Ewa

Kilka słów o mnie: studiuję moją wymarzoną historię, interesuję się szeroko pojętą sztuką. Z Witkacym zapoznała mnie w liceum moja przyjaciółka, potem oczarowały mnie jego obrazy, poznawałam więcej i lepiej, będąc absolutnie zachwycona. W nadmiarze wolnego czasu staram się poszerzać to moje zainteresowanie, czego owoce możecie obejrzeć tutaj: http://kaliopeklio.tumblr.com

wtorek, 8 grudnia 2015

Camilla Läckberg - Kaznodzieja


Tytuł: Kaznodzieja
Autor: Camilla Läckberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2015
Liczba stron: 437

Kaznodzieja to druga część kultowej już serii kryminalnej Camilli Läckberg. Autorka pochodzi ze Szwecji i oprócz pisania kryminałów zajmuje się wychowywaniem dzieci oraz pisaniem książek kucharskich i publikacji dla najmłodszych. Jednak z zawodu jest tak naprawdę ekonomistką.

Akcja Kaznodziei rozpoczyna się około półtora roku po wydarzeniach z pierwszej części (→ Księżniczka z lodu). Jak i w poprzednim tomie, taki i w tym wypadku akcja powieści rozgrywa się we Fjällbace, gdzie dochodzi do kolejnego morderstwa. Co ciekawe morderstwo to może dać nowe światło na wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat. Miejscowi policjanci będą zastanawiać się jaki związek może mieć zabójstwo młodej kobiety z zaginięciami sprzed kilkudziesięciu lat.

Camilla Läckberg powraca po zaledwie roku z nową powieścią. Na pierwszy rzut oka zauważamy, że coś się zmieniło - wątek obyczajowy został zepchnięty na dalszy plan, na rzecz wątku kryminalnego. Tak jak w przypadku Księżniczki z lodu, tak i tutaj autorka prowadzi równolegle dwie historie. W przypadku Kaznodziei druga historia nawiązuje do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat, czyli do czasów kiedy miały miejsce pewne wydarzenia.

W przypadku drugiego tomu autorka nie zastosowała podziału na części (jedyny podział wprowadza historia z przeszłości). Drugą zauważalną zmianą jest pojawienie się (a raczej zamiana) głównego bohatera. W przypadku pierwszej części była to Erika Flack, tym razem jest Patrik Hedström.

Jak wskazuje sam tytuł książki, jest ona dosyć mocno nacechowana motywami religijnymi, rozważaniami na temat wiary i wewnętrznej siły, która wraz z nią przychodzi. Oprócz tego wątek obyczajowy przynosi nam nowe wieści na temat naszych bohaterów – co ich gnębi, jak się u nich układa itd. W porównaniu z pierwszą częścią został on znacznie okrojony, jednak myślę że nikt nie powinien być z tego powodu zawiedziony. Tym razem autorka odpowiednio ustawiła granicę pomiędzy książką obyczajową a kryminałem.

Jeżeli już udało Wam się sięgnąć po pierwszą cześć tej serii to bez wątpienia polecam Wam powrót do tej malowniczej, choć ponurej miejscowości, gdzie bez wątpienia każdy z Nas zostanie wciągnięty w sprawę morderstwa i za wszelką cenę będzie próbował rozwikłać nową zagadkę.

wtorek, 1 grudnia 2015

Robert Louis Stevenson - Doktor Jekyll i pan Hyde

Tytuł: Doktor Jekyll i pan Hyde
Autor: Robert Louis Stevenson
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Miejsce i rok wydania: Warszawa 1985
Liczba stron: 59

Doktor Jekyll i pan Hyde (ang. Strange Case of Dr Jekyll and Mr Hyde) to nowela autorstwa szkockiego powieściopisarza Roberta Louisa Stevensona. Po raz pierwszy została opublikowana w 1886 roku. Stevenson był jednym z głównych reprezentantów neoromantyzmu w Wielkiej Brytanii[1]. Za jego najważniejsze powieści, nie licząc noweli Doktor Jekyll i pan Hyde, uznaje się: Wyspę skarbów oraz Porwanego za młodu.

Utwór opowiada o angielskim prawniku, Gabrielu Uttersonie, który prowadzi dochodzenie w sprawie pewnego zdarzenia, z którym powiązany jest jego długoletni przyjaciel, doktor Jekyll. Nie byłoby w tej historii nic nadzwyczajnego, gdyby doktor Jekyll nie został skojarzony z niejakim panem Hyde’m – człowiekiem o możliwie najgorszym usposobieniu.

Akcja opowiadania dzieje się w Londynie, jednak nie wiemy dokładnie kiedy owe wydarzenia miały miejsce. Zostały podane tylko dwie pierwsze cyfry (18..). Możemy z tego wywnioskować, że owa historia mogła się wydarzyć w każdym czasie, co świadczy o uniwersalności tego dzieła. Książka została podzielona na dziesięć krótkich rozdziałów (Tajemnicze drzwiPoszukiwanie pana Hyde’aDoktor Jekyll jest spokojnyMorderstwo sir Danversa CrewList mordercyOsobliwy przypadek doktora LanyonaPod oknemOstatnia nocZeznanie doktora LanyonaPełna spowiedź Henryka Jekylla). Oprócz elementów kryminału, udało się autorowi wpleść do historii wątek fantastyczny, a także rozważania z dziedziny psychologii (dwoistość ludzkiej natury).

„Dochodziła dziewiąta rano. Pierwsza mgła jesienna zaczynała spowijać miasto. Z nieba spływały tumany czekoladowej barwy, ponieważ jednak wiatr szarpał je i rozpraszał nieustanni, oświetlenie było nader dziwaczne i pan Utterson oglądał z wlokącego się powozu wszelkie odcienie półmroku[2].”

Na co szczególnie warto zwrócić uwagę w tej noweli, to opisy pogody. Każda taka charakterystyka otaczającego nas miejsca pozwala nam poznać uczucia bohaterów. Mimo niewielkiej objętości, można w niej znaleźć liczne passusy dotyczące ludzkiej natury oraz współistnienia dobra i zła, gdzie każde z nich walczy o dominację nad naszą duszą.

„Człowiek jest zbiorowiskiem wielu niezależnych bytów […]. Człowiek zły szedłby własną drogą nie dręczony wyrzutami sumienia szlachetniejszego bliźniaka. Dobry kroczyłby prostą ścieżką cnoty i radował się zacnymi uczynkami nie cierpiąc i nie pokutując za grzechy nierozdzielnej z nim występnej części[3].”

Z tej krótkiej historii płynie bardzo ważne pytanie – czy powinniśmy przeciwstawić się złu od samego początku, czy może jednak pozwolić mu współistnieć obok Nas. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej książki każdemu uda się odpowiedzieć na to pytanie.


[1] Neoromantyzm to kierunek artystyczny drugiej połowy XIX i początku XX wieku, nawiązujący do estetyki i twórczości epoki romantyzmu (nazywano go również „nowym romantyzmem"). W literaturze ugruntował się jako inna nazwa Młodej Polski oraz nurt popierający wybujały indywidualizm, kult jednostki i sztuki, zainteresowanie sferą duchową, niechęć do materializmu, idealizm, irracjonalizm, subiektywizm i mistycyzm oraz symbolizm jako środek ekspresji pisarskiej.
[2] R.L. Stevenson, Doktor Jekyll i pan Hyde, Warszawa 1985, str. 20.
[3] Ibidem, str. 47.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...